Przestańcie nazywać błędem to, co jest przeciwieństwem waszej prawdy, a prawdą to, co jest przeciwieństwem błędu.
Przestańcie nazywać błędem to, co jest przeciwieństwem waszej prawdy, a prawdą to, co jest przeciwieństwem błędu.
-leszek -leszek
572
BLOG

Raport z psychiatryka

-leszek -leszek Polityka Obserwuj notkę 7

Polska demokracja jest w likwidacji, mamy nadzieję, że tę likwidację zatrzymamy”. Są to słowa zaocznego pacjenta „nerwowego” szpitala i „premiera podziemnej Polski”. Zatrzymanie owo ma nastąpić 13 grudnia, podczas marszu „niepodległości i solidarności”. Jedno trzeba przyznać Jarkaczowi – dba o kondycję swoich wyznawców. Oprócz comiesięcznych marszów na Krakowskim Przedmieściu, każdego miesiąca organizuje jeszcze dodatkowe zajęcia. W listopadzie był to „marsz niepodległości”, w grudniu ma być „marsz niepodległości i solidarności”. Pewnie w styczniu odbędzie się „marsz niepodległości, solidarności i suwerenności” itd.

Nie chcę i sądzę, że bardzo wielu Polaków nie chce tego, żeby polska niepodległość była znów incydentem, dwudziestokilkuletnim incydentem” – z tymi słowami prezesa partii „inteligentnych inaczej” trudno się nie zgodzić. Nie znam nikogo, kto chciałby końca niepodległości. Tym bardziej końca takiego jaki przypadł poprzedniemu „dwudziestokilkuletniemu incydentowi„. Ponieważ Polacy w swej zdecydowanej większości są naprawdę patriotami, dlatego właśnie „stowarzyszenie świrów” przegrywa każde kolejne wybory.

Obrzucam PiS bardzo niepochlebnymi epitetami. Ale każde w miarę normalne towarzystwo, już w połowie tych porażek wyborczych zorientowało by się, że coś jest nie tak. W przypadku PiS-u nie widać żadnych refleksji. Dostrzegam jakąś masochistyczną prawidłowość – im bardziej boli oko, tym mocniej wpycham w nie palucha. Jeżeli ktoś mi udowodni, że takie postępowanie to przejaw zdrowego rozsądku – natychmiast wycofam te epitety, przeproszę wszystkich urażonych i kto wie, może w ramach pokuty zapiszę się do PiS-u. Na powiedzmy dwa, trzy miesiące. Właściwie to mógłbym obiecać nawet pół roku, gdyż wszystko wskazuje na to, że pacjentowi się pogarsza.

Sikorski przed Trybunał Stanu„. Polski minister spraw zagranicznych wyłożył Niemcom kawę na ławę – łamanie unijnych zasad budżetowych, bycie największym unijnym beneficjentem oraz unikanie odpowiedzialności i niedopuszczanie mniejszych członków unii do najważniejszych procesów decyzyjnych. To tak w skrócie. PiS, a właściwie ego personifikacja – Jarkacz, od razu dostrzegli w tym koniec niepodległości Polski. Ostatnio każda aktywność polskiej dyplomacji na forum unijnym jest traktowana jako zdrada, zaprzedanie się w niewolę oraz …….(?), no nie wiem. Nie jestem tak przenikliwy jak prorok PiS-u.

Nie wiem, czy warto ciągnąć wątek berlińskiego wystąpienia Sikorskiego. Zawierało ono tak ważne i ważkie treści, że zasługuje na poważną dyskusję. Ponieważ dyskusje z jakimkolwiek członkiem PiS-u są niemożliwe (niezależnie od tematu) – więc w kontekście tego co wyżej napisałem nie mogę rozwijać tego wątku.

Zastanawiam się tylko dlaczego kaczyści nie zrobią czegoś, co uwiarygodniło by ich punkt widzenia. To wszystko co do tej pory bredzą na temat relacji UE – rząd RP, miałoby chociażby pozory sensownego działania, gdyby np. określili jasno – żądamy wystąpienia Polski z UE. Przecież „gołym okiem” widać, że wg ich „filozofii”, wszelkie nasze kłopoty związane są z przynależnością Polski do UE. Dlaczego więc nie mają odwagi by mówić otwartym tekstem? Nie wiem. Wydaje mi się jednak,że zdają sobie sprawę, iż zdecydowana większość Polaków, wie iż wstąpienie do UE było dobrym krokiem. Dzięki temu dostaliśmy zastrzyk gotówki, który ułatwił nam pogoń za krajami rozwijającymi się w normalnych warunkach już od dziesięcioleci. Że postawa typu – jak pomagają, trzeba wstąpić, jeżeli jednak trzeba pomóc innym – szybko występujemy, jest postawą tchórza, oszusta i człowieka niewiarygodnego.

Ostatnio potwierdził tą moją tezę jeden z czołowych „intelektualistów” PiS-u – Henry R. Czarnecki. Powtórzył on zresztą tylko bon mot całej sekty – nie chcemy by Polska wykładała pieniądze na ratowanie państw bogatszych od nas. Jednym z haseł zapowiadanego marszu 13.XII ma być „solidarność”. Jednak w ustach Henrego C. oraz jemu podobnych, słowo „solidarność” dźwięczy jak „solidarność Kalego”. Potrzebowaliśmy pomocy – Europa miała obowiązek nam jej udzielić. Bowiem przez wieki byliśmy „przedmurzem”. Teraz inni potrzebują pomocy – gońcie się, nasza chata skraja!

Że Grecja, Portugalia czy Włochy bogatsze – cóż z tego. Jak one padną, padnie też reszta Europy. PiS, który tak świetnie potrafi się wyśmiewać z „zielonej wyspy”, sam lansuje pogląd, że Polska jest wyspą. Kłopoty Grecji, Hiszpanii, Portugali …..nas nie dotykają. A najlepiej Polska będzie się rozwijać, gdy z lewej strony będziemy mieli Europę pod przewodnictwem Niemiec a z prawej imperialną Rosję. Do tego chce doprowadzić „genialny strateg” i jego „geniusz polityki zagranicznej” (przepraszam za słowo) Fotyga. Wtedy będziemy mieli szansę oddać życie za Ojczyznę. A czegóż innego może przecież pragnąć „prawy Polak”? Co zaspokoiłoby rozdęte do granic możliwości ego prezesa? Dzisiaj już słychać „Jarosław,Polskę zbaw!”. Jakie to miłe, jakie to „polskie”! Brakuje jeszcze tylko by dzieci w przedszkolach rozpoczynały dzień od:

„Myśmy dziatwa sprawiedliwa,

myśmy także dziatwa prawa,

myśmy dziatwa Zbawiciela,

Kaczyńskiego Jaros­ława”.[*]

Ludzie w moim wieku niejeden podobny wierszyk musieli zapamiętać. Oczywiście imię i nazwisko brzmiało inaczej. Dzisiaj uznajemy ten czas za słusznie miniony, dlatego niemal alergicznie reagujemy na jakiekolwiek próby jego reaktywacji. I żaden wódz, wodzuś, guru czy szaman nie mają szans na istnienie w realnej polityce. Oczywiście, każde społeczeństwo jest zbiorem różnych osobowości. Dlatego też w każdym państwie istnieją takie placówki jak „nerwowe” szpitale. Istnieją po to, by tam się kanalizowały urojenia typu „kaczyzm”.

Mam nadzieję, że może jeszcze tylko jedne wybory, będą niosły teoretyczna alternatywę PiS-owską lub pisopodobną. Potem już będzie normalnie. To znaczy każdy będzie mógł wygłaszać dowolne bzdury na własny koszt, ale społeczeństwo potraktuje je tak jak na to będą zasługiwały.

[*] Wierszyk autorstwa Michała Filka

-leszek
O mnie -leszek

Prowadzę również bloga: Refleksje po 60-ce Zamieszczam publikacje w: Blogi Newsweeka Jak do tej pory, dyskusji ze mną boi(ją) się: - Amelia 007 - seawolf Z kolei ja nie mam ochoty gościć u siebie (przynajmniej na razie) z powodu braku ludzkich odczuć: - ROTMEISTER

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka