Przestańcie nazywać błędem to, co jest przeciwieństwem waszej prawdy, a prawdą to, co jest przeciwieństwem błędu.
Przestańcie nazywać błędem to, co jest przeciwieństwem waszej prawdy, a prawdą to, co jest przeciwieństwem błędu.
-leszek -leszek
637
BLOG

5 minut po expose

-leszek -leszek Polityka Obserwuj notkę 11

       Przed chwilą wysłuchałem expose premiera. Oceniłem je jako  skondensowane, treściwe i w sumie dobre. Dobre jako wypowiedź polityka, ale przede wszystkim dobre jako drogowskaz dla rządu.

Tak na gorąco – premier uspokoił głównie rzesze emerytów, stanowiące spory odsetek aktywnego elektoratu. Nie będzie obniżania rent i emerytur. Rewaloryzacja kwotowa, a nie procentowa, to ukłon w stronę ludzi mniej zamożnych. Uspokoił rodziny z małymi dziećmi, nawet tak małymi, że na USG nic nie widać. Nie zniknie becikowe. Tu również ten sam ukłon. Bogatsi „zostali zobowiązani” do posiadania więcej niż jedno dziecko.

Przyszłych emerytów mógł trochę (wierzę, że niektórych nawet bardzo) wk..wić. Zapowiedź zrównania i wydłużenia wieku emerytalnego do lat 67 – tego się tak łatwo nie przełyka. Nawet mając świadomość nieuchronności (głównie z powodów demograficznych) tej decyzji.

Natomiast przez rolnicze ugory, przebrnął dosyć zręcznie. Rozpoczął w końcu reformowanie systemu ubezpieczeń rolniczych, nie narażając na zbytnie niewygody samych rolników. Nie wiem, czy tak samo bezboleśnie da się przejść przez kościelne poletko. Zapowiedź renegocjacji konkordatu i objęcia kleru powszechnym systemem ubezpieczeń stanie się zapewne pretekstem do kolejnej awantury ze strony Rydzykowych marionetek.

W sumie jednak expose było (jak wspomniałem na początku) dobre. Dowodem na to są pierwsze gorące komentarze PiS-u. A właściwie brak komentarzy. Prezes Jarosław Wszystko Może Mówić Kaczyński, zdołał tylko wycisnąć ze swej głowy jedno zdanie – expose było zręczne. Łopiński pozbawiony wytycznych zaczął bredzić coś o kulturze, szkolnictwie. Piszę bredzić, gdyż we wcześniejszych wypowiedziach politycy PiS-u żądali by premier w expose przedstawił plany rządu na nadchodzący kryzys, plany w dziedzinie gospodarczo-budżetowej. Otrzymawszy je, Łopiński stwierdził „tak, ale nic nie powiedział o kulturze”. Gdyby premier powiedział coś o kulturze, zaraz padłby zarzut – a gdzie jest sport! – itd. Gdyby w expose zawarł wszystko to, o co Łopiński mógłby się pytać, zarzut brzmiałby – było zdecydowanie za długie, nadaje się tylko do Księgi Guinessa.

Tyle słów na gorąco, teraz czekam na debatę sejmową. Czas na szczegółowe analizy dopiero nastąpi.

 

 

P.S. (18:16)

prezes Kaczyński zapowiedział, że gdyby nawet to expose w całości było bardzo dobre, realne i korzystne dla obywateli, to on i jego wasale zagłosują przeciw wotum zaufania dla nowego rządu.

Dlaczego? - ano tradycyjnie - Smoleńsk!

Od Palikota usłyszałem, że katolik z głęboką wiarą nie może być ministrem sprawiedliwości.

Nasza klasa polityczna musi jednak uczyć się na błędach własnych, zamiast na uniwersytetach. Ba - żeby jeszcze czegoś sie nauczyli! Ale jedyną zasadą którą znają na pamięć jest: dokopać rządzącym! A że przy okazji polecą też drzazgi z "ukochanej Ojczyzny", to też wina rządzących.

No cóż, może mistrz Kochanowski to wizjoner?

 

 

Cieszy mnie ten rym: "Polak mądry po szkodzie";

Lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie,

Nową przypowieść Polak sobie kupi,

Że i przed szkodą i po szkodzie głupi.

 

 

-leszek
O mnie -leszek

Prowadzę również bloga: Refleksje po 60-ce Zamieszczam publikacje w: Blogi Newsweeka Jak do tej pory, dyskusji ze mną boi(ją) się: - Amelia 007 - seawolf Z kolei ja nie mam ochoty gościć u siebie (przynajmniej na razie) z powodu braku ludzkich odczuć: - ROTMEISTER

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka